TABLICA OGŁOSZEŃ

Wrócił pod tablicę i zmierzył wzrokiem wszystkie ogłoszenia. Więc ktoś oddaje Danie w dobre ręce? Gdyby chciał pewnie by go wziął, podejrzewał jednak iż Duniec opróżni cały jego zapas whisky, a to nie było nic na, co mógłby się zgodzić Ian. Wyciągnął karteczkę i przypiął ją do tablicy.

Cytat :

SZUKAM
Duńskiego turysty...
Sir I. MacKirkland.

Podszedł niepewnie do tablicy. Nie przepadał za takimi formami ogłoszeń, ale co tu poradzić. Chciał nawiązać nowe znajomości to trzeba się czasami rzucić na głęboką wodę.

Cytat :

Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych na mały wyjazd integracyjny w góry.
Jacyś chętni?

Spojrzał krytycznie na swoje wypociny. Strasznie drętwo to brzmiało. By dodać sobie otuchy dorysował na końcu małe serduszko. Teraz wyglądało nieco porządniej.

Cytat :

Nie oddam się w żadne ręce, przyjmę za to rozpiskę godzinną kiedy kto urzęduje w tym budynku - ile razy przychodzę, tyle razy klamkę pocałuję. Tak stanowczo być nie może. W nagrodę stawiam dowolny alkohol. Danmark.

Wyskrobał te słowa zamaszystym pismem zdradzającym fakt, że autentycznie jest zdenerwowany. I poszedł głośno stukając glanami o posadzkę, którą był wyłożony długi, szkolny korytarz.